Pierwszy raz w sądzie
Pierwszy raz w sądzie – i co teraz?
Pierwsza wizyta w sądzie może być stresująca, ale jeśli wiesz, jak się przygotować i jak się zachować, wszystko pójdzie dużo spokojniej i sprawniej. W tym celu przygotowałam kilka wskazówek:
- Sprawdź dokładnie datę, godzinę i salę rozprawy na którą jesteś wezwany (jeśli taka sytuacja ma miejsce) oraz w jakim charakterze. Z reguły w wezwaniu jest napisane, że „Sąd wzywa Panią/Pana w charakterze strony / świadka / wnioskodawcy / uczestnika / podejrzanego”. Stąd będziesz wiedział kim jesteś.
- Sprawdź dokładnie który sąd wzywa Cię na rozprawę. Niektóre sądy mają więcej niż jeden budynek, może okazać się że nawigacja wskazuje Ci niewłaściwy. Jeśli to sprawdzisz, unikniesz przemieszczania się po mieście „na ostatnią chwilę”. Niektóre budynki są oddalone od siebie nawet o kilka kilometrów!
- Przed wyjściem z domu zabierz ze sobą dowód osobisty (może być mObywatel), wezwanie z Sądu oraz wszystkie dokumenty dotyczące sprawy albo mogące mieć znaczenie w sprawie. Jeśli masz problem z ustaleniem, co jest potrzebne – możesz skorzystać z porady prawnej.
- Ubierz się schludnie. Nie musi to być koniecznie garnitur, czy marynarka, ale postaraj się wyglądać poważnie i z szacunkiem do miejsca. Pozwoli Ci to uniknąć niepotrzebnego i dodatkowego stresu. Schludny sweterek jak najbardziej będzie na miejscu, ale krótkie spodenki już niekoniecznie. Osobiście byłam świadkiem, gdy sędzia zwrócił uwagę świadkowi który przyszedł tak ubrany do sądu.
- Nie bierz ze sobą noży, broni ani innych niebezpiecznych przedmiotów. Jeśli zdarzy się jednak, że masz przy sobie na przykład nożyczki czy widelec – nie stresuj się, prawdopodobnie będziesz mógł to zdeponować na czas pobytu w sądzie u ochrony przy wejściu.
- Postaraj się do sądu dotrzeć z odpowiednim wyprzedzeniem – najlepiej około 20-30 minut przed rozprawą. Dzięki temu nie będziesz się spieszyć i na spokojnie uda Ci się znaleźć salę.
- Przy wejściu do sądu przejdź zazwyczaj stoi ochrona wraz z policjantem. Nie stresuj się – to naturalne! W większości sądów znajdują się bramki kontroli bezpieczeństwa – takie jak na lotnisku. Połóż torbę/plecak na taśmie, a z kieszeni wyjmij telefon i wszystkie metalowe przedmioty – klucze pieniądze itp. Zdejmij również zegarek. Przejdź przez bramkę. Nie stresuj się, gdy będzie piszczeć – czasem jest to na przykład pasek do spodni. Pracownik ochrony lub policjant może zapytać Cię w jakim celu przychodzisz do sądu i gdzie się udajesz. Jest to rutynowe pytanie. Możesz również zapytać, w którym kierunku znajduje się sala w której toczy się rozprawa, na którą zostałeś wezwany. Jeśli przy wejściu nie znajduje się ochrona, możesz o to zapytać pracowników sądu znajdujących się w szatni lub w biurze obsługi interesanta. Szatnie nie znajdują się we wszystkich sądach. Jeśli jednak jest szatnia, możesz zostawić w niej odzież wierzchnią (zazwyczaj bezpłatnie). Biuro obsługi interesanta zazwyczaj znajduje się nieopodal wejścia.
- Po odnalezieniu Sali rozpraw poczekaj przed salą. Możesz upewnić się czy na monitorze przy Sali lub na kartce wiszącej przy drzwiach Sali nie znajduje się informacja, że numer Sali został zmieniony. Jeśli nie, poczekaj na wywołanie sprawy. Wyłącz telefon lub wycisz dźwięki i powiadomienia.
- Na Sali stosuj się do wskazówek sędziego, który poinformuje Cię gdzie usiąść i kiedy mówić. Do sędziego zwracaj się „Wysoki Sądzie”. W zależności od charakteru w jakim zostałeś wezwany możesz składać zeznania lub wyjaśnienia. Sędzia pouczy Cię o prawach i obowiązkach. Jeśli czegoś nie rozumiesz, poproś o wyjaśnienie lub powtórzenie pytania. Na początku z reguły sędzia zapyta, co wiesz o sprawie i pozwoli Ci swobodnie mówić, następnie będzie zadawał pytania. Jeśli czegoś nie pamiętasz, powiedz to wprost. Nie próbuj wymyślać nowych faktów. Zapominanie na szczęście nie jest przestępstwem ;). Po udzieleniu odpowiedzi sędzia powie Ci, czy możesz już iść do domu i co dalej. Jeśli tego nie zrobi – możesz zapytać.
Nadal nie czujesz się pewnie?
Jeśli jesteś zdenerwowany, to zupełnie naturalne. Kiedyś bardzo doświadczony adwokat brylujący na Sali rozpraw i z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym powiedział mi, że sam stresował się kiedy został wezwany na rozprawę jako świadek. Jeśli nie bywasz w sądzie, jest to dla Ciebie nienaturalna sytuacja, więc stres nie jest niczym wstydliwym. Pamiętaj, że Sędzia też jest człowiekiem i widział już różne zachowania na Sali sądowej. Możesz powiedzieć mu, że stresuje Cię ta sytuacja, oraz w krytycznym momencie, poprosić o przerwę. Pamiętaj o tym, jeśli na przykład zrobi Ci się słabo.
Jeśli już sama myśl o udaniu się do sądu przysparza Ci bólu brzucha lub powoduje bezsenność, zawsze możesz również udać się po poradę do adwokata, który wyjaśni Ci jak się zachować i przygotuje do składania zeznań lub wyjaśnień. W niektórych sytuacjach taka osoba może również towarzyszyć Ci na sali rozpraw, co z pewnością łagodzi stres, ponieważ profesjonalny pełnomocnik ma o wiele większe doświadczenie i niewiele może go w sądzie zaskoczyć.